Biznes na koronawirusie.
Ile sprzedawcy na Allegro zarabiają na panice?
- 03 marca 2020
Strach przez tajemniczym koronawirusem na dobre opanował już całą Europę. Choć w Polsce nie potwierdzono jeszcze żadnego przypadku zachorowania, naszym konsumentom również udzieliła się wszechobecna panika. Maseczki zniknęły ze sklepowych półek już w styczniu, a teraz zaczyna brakować również żeli antybakteryjnych i płynów do dezynfekcji. W jaki sposób sprzedawcy na Allegro wzbogacają się dzięki wirusowi?
Maseczki na koronawirusa
Maseczki znikały z aptek, marketów i sklepów internetowych jeszcze w styczniu. Zgodnie z danymi z Allegro, ich dzienna sprzedaż przed wybuchem paniki związanej z koronawirusem wynosiła zaledwie 700 zł. Pod koniec stycznia natomiast obrót na tego rodzaju produktach osiągał 0,5 mln zł, a mediana cen wzrosła pięciokrotnie.
Niestety, szybki spadek dostępności maseczek sprawił, że mimo wzrostu popytu i cen wielu sprzedawców nie miało możliwości, aby na nich zarobić. Gdy pod koniec lutego zatowarowanie uległo poprawie, ceny zdążyły już nieco spaść. Mimo to dzienna sprzedaż maseczek jest obecnie rekordowa i sięga nawet 2 mln zł.
Choć obecnie cena jednostkowa masek jest znacznie niższa niż miesiąc temu, popyt na tego rodzaju produkty wciąż jest ogromny – dystrybucja i sprzedaż maseczek na Allegro stanowi więc szansę na wzbogacenie się dzięki wirusowi.
Płyny do dezynfekcji – koronawirus
Pod koniec lutego podobna sytuacja miała miejsce w kategorii płynów do dezynfekcji i żeli antybakteryjnych. Dzienne obroty na tego rodzaju produktach pod koniec minionego miesiąca wzrosły z 50 tys. zł (w styczniu) do 6 mln zł dziennie. Mediana cen natomiast podwoiła się – z 18,99 do 40,20 zł. Jednocześnie, po początkowym wzroście ilości sztuk w sprzedaży, zatowarowanie tej kategorii mocno spadło. Należy więc spodziewać się, że wkrótce płyny do dezynfekcji podobnie jak maski będą niedostępne aż do momentu, w którym rynek nadrobi braki logistyczne.
Powyższe wykresy pokazują wzrost obrotu całej kategorii płynów spowodowany wzrostem ich cen, a także nagły spadek zatowarowania, który wystąpił zaledwie kilka dni po rozpoczęciu wzmożonej sprzedaży. Maseczki są już ponownie dostępne, a ich ceny spadły – w związku z tym można spodziewać się, że płyny staną się nowym liderem szaleństwa związanego z ochroną przed koronawirusem. Analogicznie do dystrybucji masek pod koniec stycznia, w kolejnych dniach to właśnie sprzedaż produktów do dezynfekcji może stać się szczególnie opłacalna.
Podsumowując, nie wszyscy sprzedawcy maseczek zdążyli się wzbogacić na wirusie, gdyż w obliczu zagrożenia epidemią dostępność tego rodzaju produktów ochronnych drastycznie spadła – mimo znacznego wzrostu cen jednostkowych. Warto więc dobrze wykorzystać moment największego popytu na płyny do dezynfekcji poprzez zwiększenie zatowarowania i optymalizację oferty. Jak widać, dla sprzedawców na Allegro taki krok może być kolejną okazją do wzbogacenia się dzięki panice związanej z koronawirusem.