Jak reaguje rynek na nagłe zmiany popytu? Case study branży baby care w trakcie Covid-19.
- 21 stycznia 2021
W grudniu 2019 zaczęły pojawiać się w Internecie pierwsze wzmianki o wirusie rozprzestrzeniającym się po Chinach. Na początku mało ludzi traktowało SARS-CoV-2 jako poważne zagrożenie, lecz z każdym dniem pojawiało się coraz więcej informacji o ilości zakażonych osób, oraz że wirus jest coraz bliżej nas. Mieszkańcy krajów, do których dotarła epidemia zaczęli martwić się nie tylko o swoje zdrowie, ale też o zdrowie i życie swoich dzieci. Aby ochronić najmłodsze dzieci, ludzie zaczęli kupować urządzenia do dezynfekcji butelek i smoczków, aby zwiększyć ich sterylność. Dodatkowo, w związku z tym, że Covid19 atakuje układ oddechowy, zwiększyła się też sprzedaż monitorów oddechu dla dzieci. Czy zwiększony popyt wpłynął na cenę tych produktów tak jak stało się w przypadku maszynek do golenia?
W celu znalezienia odpowiedzi na to pytanie, dokonaliśmy analizy rynku produktów dla dzieci weryfikując różne kategorie towarów. Znaczące zmiany cen zostały zaobserwowane jedynie dla monitorów oddechu i sterylizatorów, co oznacza, że cały rynek jest stabilny, a pandemia miała największy wpływ na te produkty.
Zakres badania
Badanie przeprowadzone zostało na podstawie danych z rynku czeskiego. Ceny zostały przeanalizowane z wykorzystaniem narzędzia Dealavo.
Przedstawione ceny są średnią z nawet 192 sklepów internetowych, które oferowały dane urządzenie w danym czasie.
Monitory oddechu
Monitor oddechu jest to urządzenie, które wykrywa nieregularnie powolny oddech dziecka lub jego zatrzymanie. Po wykryciu uaktywnia alarm, informując o tym rodziców. Po dotarciu wirusa do naszego kraju, wiele osób zdecydowało się na zakup takiego urządzenia. Sprawdźmy więc jak wygląda historia cenowa tej grupy urządzeń:
Ceny wzrosły o 10% już w marcu, utrzymując się na tym poziomie aż do końca listopada. Dopiero przed świętami cena urządzeń spadła o 2 punkty procentowe i była 8% wyższa niż w lutym.
Skok ceny widoczny jest na przykładzie bardziej zaawansowanego produktu firmy Motorola MBP481XL- elektronicznej niani, gdzie w ciągu kilku dni cena urządzenia na rynku wzrosła o prawie 20€ co w przypadku tego produktu wynosi ponad 26%.
Taka cena utrzymała się aż do grudnia i dopiero przed świętami nieznacznie spadła.
Sterylizatory
Według informacji producentów, zadaniem sterylizatora jest pozbycie się bakterii i wirusów z powierzchni butelek i smoczków. Ta definicja wpisuje się w ochronę dzieci przed wirusem SARS-CoV-2, co spowodowało zwiększony popyt na tego typu urządzenia. Sprawdźmy więc jak zareagował rynek na zwiększoną sprzedaż.
Ceny zaczęły powoli rosnąć już w lutym, gdy informacje pandemii stały się dużo głośniejsze, lecz prawdziwy skok ceny nastąpił w kwietniu, gdy średnia cena sterylizatorów była wyższa o 7% od ceny w styczniu. Cena ta utrzymała się aż do świąt, gdy jeszcze wzrosła o 1 punkt procentowy względem stycznia. Wzrost ceny tych urządzeń był nieco mniejszy niż w przypadku monitorów oddechu, co może być spowodowane faktem, że nie jest ono niezastąpione w sterylizacji, a monitor oddechu trudniej zastąpić innym rozwiązaniem.
Podsumowanie
Zagrożenie spowodowane wirusem sprawiło, że ludzie zaczęli kupować urządzenia mające na celu ochronę życia ich dzieci. Sprawiło to, że monitory oddechu zdrożały średnio o 10%, a niektóre elektroniczne nianie nawet o ponad 26%. W przypadku sterylizatorów ten wzrost był nieco mniejszy gdyż o około 7%. W obu przypadkach zmiana cen utrzymała się aż do końca roku, jedynie nieznacznie zmieniając się przed świętami.
W przypadku tak znaczących zmian na rynku, oferując podobne produkty warto korzystać z narzędzia do monitoringu cen, aby być na bieżąco ze zmianami, oraz móc jak najszybciej dostosować się do zaistniałej sytuacji rynkowej.