Q-commerce – czym jest i jak zmienia świat zakupów online?

Pandemia covid-19 zapoczątkowała wiele zmian i nowych trendów na globalnym rynku handlowym. W ostatnich dwóch latach ludzie odkryli, że zakupy w zaciszu domowym są wygodne i bezpieczne, i że można w ten sposób kupować różne produkty – nawet żywność i leki. Q-commerce wykorzystuje ten fakt. To określenie oznacza quick commerce – sposób dostawy towarów, który jest przede wszystkim bardzo szybki. Przyjrzyjmy się nieco bliżej temu modelowi i zobaczmy, o co w nim chodzi.

Na początek odpowiedzmy na podstawowe pytanie – co w tym wypadku oznacza „szybko”? W zasadzie, mniej niż godzinę, ale wiele firm dostarczających produkty żywnościowe może obsłużyć jedno zamówienie w czasie nawet poniżej 15 minut. Wyobraź sobie typową sytuację – gotujesz obiad i nagle okazuje się, że brakuje kilku ważnych składników. Masz teraz dwie opcje – możesz albo pójść do najbliższego sklepu spożywczego i je kupić, albo zamówić taką szybką dostawę, która dostarczy Ci potrzebne produkty pod drzwi. Odkąd szaleje pandemia, sporo klientów decyduje się na tę drugą opcję.

I właśnie z tej potrzeby szybkości i wygody powstała usługa, którą dzisiaj określamy mianem q-commerce. Na rynku pojawiło się sporo firm, które w krótkim czasie dostarczają różnego rodzaju produkty (najczęściej jedzenie, ale też leki i produkty kosmetyczne) i robią to w czasie poniżej godziny.

W połowie 2021 roku opublikowaliśmy pogłębioną analizę zjawiska zakupów produktów spożywczych w sieci. Jeśli interesuje Cię ten rynek, serdecznie polecamy lekturę tego artykułu! Teraz jednak wróćmy do samego modelu q-commerce.

Dostawa w modelu q-commerce

Na europejskim rynku jest kilkanaście firm dostarczających zakupy spożywcze w krótkim czasie. Najpopularniejsze to Bolt, Glovo, Beelivery, Jiffy i Jokr. Część z nich (np. Glovo, Bolt i Jokr) działa także w Polsce. Firmy te opierają swoją działalność na sieci centrów fulfillmentowych i tzw. dark stores. To niewielkie magazyny, które składują po kilka tysięcy najbardziej popularnych produktów. Są one rozlokowane w dogodnych lokalizacjach w dużych skupiskach ludzi.

Wynika to z prostego faktu – każdy kurier działający w takiej firmie, pracuje tylko na niewielkim, ograniczonym obszarze (różne źródła wskazują obszar obejmujący mniej niż 3km). Kiedy spływa nowe zamówienie, taki kurier udaje się do centrum fulfillmentowego lub współpracującego z siecią sklepu, bierze potrzebne produkty i dostarcza je pod drzwi klienta. W ten sposób każdy pracownik ma łatwy dostęp do zamówionych produktów i może je szybko dostarczyć do klienta, który na ogół mieszka w pobliżu.

Tutaj należy także dodać, że takie centra fulfillmentowe na ogół nie przyjmują klientów (jest to możliwe w niektórych dark stores), co oznacza, że cała przestrzeń może być efektywnie wykorzystana na składowanie towaru. Coraz częściej też firmy q-commerce otwierają własne sklepy stacjonarne. Na taki ruch zdecydowała się na przykład firma Glovo w rodzimym Madrycie i Barcelonie:

glovo_store

Źródło grafiki: https://rau.ua/en/newsen/world-news/glovo/

Carlos Silvan, country manager Glovo w Polsce tak wypowiedział się na ten temat[1]:

W ramach naszych działań [w Polsce] chcemy stworzyć jak najszybszy supermarket, tak jak robimy to np. w naszym kraju. Model hiszpański zakłada, że użytkownik ma dostęp do sklepu 24h na dobę. W miastach takich jak Barcelona dostarcza się zakupy w 10 minut lub mniej. Nie ma minimalnej wartości koszyka, a dostawa jest tania lub całkowicie bezpłatna.

Czy w dużych miastach w Polsce już niedługo staną sklepy i supermarkety sygnowane żółto-zielonym logo? Jest to prawdopodobne.

KORZYŚCI I WYZWANIA

Jakie korzyści oferuje q-commerce? Po pierwsze, wygodę – to chyba pierwsza odpowiedź, która się nasuwa. Ale są też inne korzyści, o których warto wspomnieć. Ponieważ model ten skupia się na zaspokajaniu potrzeb klientów (szczególnie w sytuacjach „awaryjnych”) i robi to w krótkim czasie, pomaga budować lojalność klientów i ich zadowolenie ze świadczonej usługi (UX). Po drugie, ponieważ większość firm q-commerce działa 24/7, klienci nie są ograniczeni standardowymi godzinami otwarcia sklepów. Jest trzecia w nocy, a Ty potrzebujesz leku przeciwbólowego? Po prostu uruchom aplikację i go zamów. Prawdopodobnie dotrze do Ciebie w czasie poniżej 20 minut. Na tym polega istota tej usługi – nie zastępuje cotygodniowych zakupów w supermarkecie, ale przychodzi z pomocą, gdy wydarzy się coś niespodziewanego, lub po prostu nie masz czasu.

Jak zawsze jednak, jest też druga strona medalu. Ponieważ usługa musi być relatywnie tania, a wartość takich zakupów też jest raczej niska, firmy q-commerce muszą być elastyczne i szukać pieniędzy także w innych miejscach. W innym wypadku ten model nie byłby opłacalny. Dlatego takie firmy często współpracują z innymi przedsiębiorstwami, przede wszystkim w zakresie kampanii marketingowych (dystrybucja ulotek i voucherów do zamówień).

Druga sprawa to fakt, że taka usługa ma szanse na sukces tylko w dużych miastach. Centra fulfillmentowe i dark stores powstają w dużych skupiskach ludzi – tylko tak ich budowa jest opłacalna. Więc tak, usługa q-commerce może być popularna w Madrycie, Londynie lub Warszawie, ale tylko tam.

A skoro już mówimy o wyzwaniach, nie można zapominać, że tutaj ceny także odgrywają kluczową rolę. Ale to już zadanie dla Dealavo.

Rola cen w q-commerce

Jak to na ogół bywa, trzeba znaleźć równowagę. Jeśli produkty będą zbyt tanie – nie będziesz zarabiać. Jeśli zbyt drogie – klient po prostu pójdzie piechotą do najbliższej Żabki lub Biedronki. Tak czy inaczej – tracisz pieniądze. Ceny muszą być ustalone w taki sposób, aby zapewniały przynajmniej minimalny zarobek. A ten często jest „ukryty” w cenie dostarczanych produktów. Im większe zamówienie, tym łatwiej ukryć marżę w koszcie produktów.

Jeśli szukasz sprawdzonego narzędzia, które pomoże Ci ustalić optymalne ceny – wypróbuj nasze narzędzie do monitoringu cen. Sprawdzi się z każdym rodzajem produktów, także z żywnością, kosmetykami i lekami. Z pomocą tej platformy możesz ustalić odpowiednią cenę, która po pierwsze zagwarantuje Twój zysk, a po drugie spotka się z uznaniem klientów.

[1] https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/q-commerce-czy-zaistnieje-na-powaznie-w-kraju-zabek-i-biedronek-analiza/2